wtorek, 20 sierpnia 2013

Maji de Otaku na English! [1]

Maji de Otaku na English! Ribbon-chan: Eigo de Tatakau Mahou Shoujo - The TV

Kolejna urocza krótka nazwa. Zanim zdążycie przeczytać, skończy się odcinek. Trwa 4 minuty.
W skrócie: Magiczne dziewczynki uczą nas angielskiego. Program edukacyjny dla dzieci, który pewnie jest puszczany między reklamami. A mnie się spodobał. Zaprawdę, dwa razy zaśmiałam się na głos. W ciągu czterech minut programu edukacyjnego to naprawdę dobry wynik.
Wiadomo, nikt przecież nie oczekuje od tej serii cudów na patyku i skomplikowanej fabuły.
Ale zawsze miło się pośmiać z ingrisza.

Kamisama no Inai Nichiyoubi [6]

Co sezon wybieram sobie jedną serie, o której nic nie czytam, oglądam tylko miniaturkę plakatu i stwierdzam, że to będzie dobre. W tym sezonie trafiło na tą serie. Ryzykownie, patrząc na to, że główna bohaterka to loli. Ryzyko jednak czasami się opłaca.



O co chodzi w tej serii? Tłumacząc tytuł - "Bóg zniknął w niedziele", albo "Niedziela bez Boga". W skrócie ujmując, skutkiem tego jest fakt, że ludzie nie umierają. Taką informację dostajemy w pierwszym odcinku, tak naprawdę proces jest dosyć skomplikowany. Wychodzi na to, że umierają 2 razy.
Za 2 razem pomagają im w tym grabarze. Jednym z nich jest nasza mała główna bohaterka. 
Fabuła jest raczej skomplikowana, więc nie będę jej tu całej opisywać. 
Grafika jest cudowna. Po prostu prześliczna animacja. Wystarczy zignorować fakt, że większość postaci kobiecych przypomina loli. A zignorować łatwo, toć są tak ładnie narysowane...
I tła. Dawno nie miałam okazji podziwiać tak dopracowanego tła w serii TV.
Kolejna zaleta - główna bohaterka jest sympatyczna - nie powaliła mnie jakoś na kolana - ale jest poprowadzona w miarę realistycznie, połączone myślenie dziecka z "wrodzoną intuicją" grabarza.

Jeżeli komuś się znudziło po pierwszym odcinku - polecam wytrzymać do końca 3. Jeżeli nawet wtedy wam się nie spodoba, to nie ma co brnąć w to dalej.

Podsumowując - mimo słitaśnej i uroczej grafiki, poruszane są problemy i wątki o wiele bardziej poważne, lecz nadal w lekkostrawnym sosie. Mniam!

poniedziałek, 8 lipca 2013

Free [1]

5 bishów w negliżu przez 12 odcinków.
+ za scenę w fartuchu.
Internet krzyczy, fani płaczą czemu Kyoani nie stworzyło kolejnych słodkich dziewczynek. Toć tu czysta gejoza. Wrzasku i szumu wiele, właściwie o nic.
Panowie zajmują się pływaniem. Nic w tym dziwnego, zajęcie całkiem popularne, jednak to pierwsza seria która podjęła ten temat. Oczywistym jest iż nie będą pływać w ciuchach, tylko w kąpielówkach. Widać wtedy trochę ciałka, co bardzo cieszy fanki. Nie znaczy jednak od razu, że jest niesamowicie gejowskie. Gdyby głównym bohaterom zmienić płeć, seria ta przeszłaby bez większego echa jako kiepskie ecchi, bo pań w strojach kąpielowych i tak jest sporo. Czemu więc internet nie da się nacieszyć płci pięknej odrobiną fanserwisu?
Są lekkie, naprawdę lekkie, patrząc na inne serie, sugestie co do yaoi. Trzeba jednak coś wyjaśnić.
To nie anime jest gejowskie. To fandom jest stworzony w 95% z yaoistek.

Mi się oglądało przyjemnie, nieskomplikowana fabuła, cudowna grafika i animacja, głos Mamoru Miyano. Mi tyle do szczęścia starcza.

No i ten dubstep na końcu <3

Highschool DxD New [1]

Seria, która balansuje na granicy ecchi a hentai.
Granicę dobrego smaku natomiast przekroczyła już dawno.
W tej serii bowiem nie dostaniemy cenzury w postaci serduszek czy uśmiechniętych buziek. Pań w negliżu jest całkiem sporo, a autorzy nie czują potrzeby cenzurowania sutków.
Co do "fabuły" w sezonie drugim. Będzie coś z naszym rycerzykiem, jedyną postacią męską. Zauważyli chyba, że w poprzednim sezonie robił mniej niż ściana.
Sięgnę jeszcze po 2gi odcinek, w końcu jestem masochistką. Jestem ciekawa, jak taka głęboka seria poprowadzi dramę miecznika.

Danganronpa [1]

Danganronpa: Kibou no Gakuen to Zetsubou no Koukousei - The Animation
Kolejny krótki tytuł łatwy do zapamiętania.

Akcja, zagadka, horror psychologiczny. A postacie wzięte z komedii.
Po pierwszym odcinku ciężko mi stwierdzić cokolwiek. Jednak zainteresowało mnie na tyle, że sięgnę po drugi.
Fabuła idealna pod horror - grupka uczniów w zamknięciu, jedynym sposobem na ucieczkę jest zabicie kogoś. Dosyć typowo, ale da się ładnie wykorzystać.
Na razie efekt horroru psuły mi karykaturalne wręcz postacie. Ciężko powiedzieć mi coś więcej, bo nie jestem pewna który kierunek obierze ta seria.
Kreska raczej specyficzna, ale ujdzie, żadna z postacie się na razie nie wychyliła na tyle by cokolwiek o niej powiedzieć.

Brothers Conflict [1]


Czyli seria czystego fanserwisu dla pań. Trochę inny rodzaj niż Free, jednak nie robiło tego KyoAni, więc faceci się na to nie rzucają z hejtem.
A mieli by co hejcić. Żigolak-kapłan (wielki plus dla autorek napisów, tekst o wzywaniu imienia bożego mnie rozwalił), transwestyta, bliźniacy wyznający sobie miłość i przypadkowe spotkanie z półnagim bizonem. A to tylko część pierwszego odcinka. Głupie to było jak nie wiem, ale ja się napiszczałam. A o to chyba chodziło.
Dużym plusem serii jest bohaterka. Znaczy się, plusa ma za to, że nie jest minusem. Przede wszystkim - jest. To już coś jak na reverse harem. Po drugie - nie jest sierotą, która się tylko jąka. Jest zwyczajna, miła, potrafi się odezwać. Bez jakiegoś silnego charakteru, ale zawsze jakiś.
Na dodatek biedaczka ma shizofrenię. Gada ze swoją wiewiórką :C
Teraz dwa zdania o co chodzi w fabule.
Któryś z rodziców bohaterki hajta się ponownie, więc dziewoja zyskuje nowych członków rodziny - czytaj, 13 braci. Części z nich całkowicie nie przeszkadza fakt że są rodzeństwem. Możemy więc usłyszeć kilka razy propozycję wspólnego spania i tym podobnych rzeczy.
Z informacji dodatkowych - kreska całokształtem jest całkiem niezła, ale irytują mnie twarze, szczególnie nosy. Mają też całką niezłą obsadę ( Daisuke Ono >___<).

Ja tam lubię kicz, więc obejrzę do końca.

niedziela, 7 lipca 2013

Sezon Letni! Nożyczki i pies na pierwszy ogień!

Sezon letni czas zacząć!
Słowem wstępu - jak się zapowiada sezon wakacyjny?
Otóż całkiem przeciętnie. Trochę serii z fanserwisem, trochę serii z loli, a wśród nich ukryte jakieś 3 czy 4 perełki. Pytanie tylko, która z nich okaże się podróbką, a który szajs okaże się zdatny do oglądania.
Cieszy mnie jednak fakt, że ten sezon myśli o potrzebach fanek płci pięknej.

 Inu to Hasami wa Tsukaiyou [1]
Komedia. Pisarka-sadystka i maniak literatury, który odrodził się jako pies dzięki mocom super mola książkowego. Oczywiście trafiają na siebie i seria opisuje ich przygody, czy tam relacje -> czytaj, znęcanie się nad zwierzętami.
Brzmi absurdalnie? Raczej tak. Lubię absurdalne serie. Naprawdę. Ale nawet w absurdzie musi być sens. A jak go nie ma, to niech chociaż będzie zabawny! Tutaj nie dostajemy nic. No, może poza naprawdę zabawnym i kiczowatym openingiem.
Seria niestety udaje że ma fabułę, niestety kiepski z niej aktor. Dlaczego przebiera się w koronkową bieliznę idąc torturować psa?
Dla pieniędzy.
Tak by można podsumować tą serię, gdyż nie spodziewam się, by kolejne odcinki olśniły mnie sensem.
Wątpię również żeby specjalnie dużo na niej zarobili.
Ale obejrzę odcinek 2-gi. Podobno każdy zasługuje na szansę.

P.S. Google mi mówi, że ktoś tu wchodzi. Jeśli to prawda, to wstawcie kropkę w komentarzu czy cokolwiek, bo ja się boję D: